Zaglądając na listę czytelniczą zastanawiam się ile blogów tak naprawdę jeszcze istnieje oraz jak bardzo krótki format lub wersja zdjęciowa zdominowały świat mediów. Ile blogerów pozostało, ciągły pośpiech dopadł i mnie, nie piszę regularnie i tak jak pisało się jeszcze kilka lat temu. Osobiście wolę udostępnić coś na instagramie czy nawet spróbować swoich sił na filmach, niż pisać długi artykuł. Bo łatwiej? Bo szybciej? Bo większe gronem odbiorców. Dziś naszły mnie jakieś takie filozoficzne myśli. Plany na kolejny rok? Większy fotograficzny rozwój, postawienie strony internetowej, która nie będzie blogiem nastolatki, choć mam już 23 lata, piszącej o wszystkim i niczym. Chociaż ma to swój urok, nie powiem, że nie. Co z blogiem? Pewnie będę sobie pisać, jak mi się przypomni, albo przeniosę się w pełni na bardziej popularne media. A dziś zostawiam, was z zdjęciami #2023 i do usłyszenia!
Ja też ostatnio zaniedbałam bloga, ale jednak się tęskni, więc człowiek wraca....
OdpowiedzUsuńsuper, że idziesz w kierunku fotografii! Pamiętam, że to było Twoje marzenie.. Trochę tu już z Tobą jestem ;)
Wszystkiego dobrego w 2023 i powodzenia w realizacji celów!