Weź tu się z kobietą dogadaj. Ty wypowiesz tysiące słów, uwzględniając co najmniej kilka argumentów, a ona i tak zmiażdży cię 5 literkami. Czy tak już musi być? Raczej tak. Czy jest na to jakiś sposób? Chyba nie, chociaż zależy od osobowości. Ja staram się tego unikać, no ale wybaczcie czasem się nie da. Chociaż najlepsze jest to, kiedy mówię ,,Wiem, że tego nie lubisz, ale bo tak" Dobra dosyć o mnie, pora na tajniki ludzkiego umysłu.
Dlaczego używamy bo tak / Bo nie!
-Lenistwo. Tak, każdy z nas ma ten zalążek w swoim wnętrzu i w pewnych sytuacjach nie chce nam się tłumaczyć, bo jest to zbyt skomplikowane, brakuje nam słownictwa, tak jest łatwiej.
- Brak argumentu. No i co wtedy, przecież nie przyznasz drugiej osobie racji, bo kobieta zawsze ma racje, nawet gdy jej nie ma, to ją ma. Rozumiesz? Nie. Kwestia osobowości.
- Wstyd. Tego się nie spodziewałeś? I pytanie jak to logicznie i mądrze wytłumaczyć. Przykładowo, nie chcemy jechać na plaże, bo nie mamy zgrabnej figury i głupio nam, a jeszcze gorzej by było gdybyśmy musieli to wytłumaczyć i słuchać, że nie prawda i jaka ładna i mrał i grr. . To dlaczego nie jedziemy na plaże? Bo tak! Bo nie!
-Odczep się. Trochę powiązane z lenistwem i brakiem chęci do tłumaczeń. Proste zignorowanie drugiego człowieka i danie mu sygnału by się odczepił.
-A mogę Cię pozaczepiać? Czyli perfidne zirytowanie drugiej osoby i zwrócenie na Siebie uwagi. Mój ulubiony argument. Polecam, Magda Gessler, a nie, nazwiska mi się pomyliły...
To jest 5 argumentów, jakie udało mi się wymyślić i wywnioskować z mojego zachowania i zachowania moich najbliższych. Warto dodać, że wiele zależy od tematu rozmowy i sporobby wypowiadania, tego magicznego bo tak, bo nie. Jestem ciekawa czy wy, dodalibyście coś do tego a może z czymś się nie zgadzacie. Zdjęcia bardzo nie tematyczne. Jednak mojego autorstwa, tak znów noce zdjęcia. Dlaczego? Bo tak! A tak na poważnie, dobrze się czuje w klimatach po zmroku. Nie wszystkie sesje publikuje na blogu, ale wszystkie nowości są na instagramie.
Mi zwykle się nie chce czegoś tłumaczyć :P
OdpowiedzUsuńZwykle mówię "bo tak", ponieważ albo nie chce mi się tłumaczyć ze swoich decyzji, albo gdy już czuję, że siłą perswazji i argumentów zawodzi :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadniesz na mały wywód o komercyjnej gonitwie? :) Pogwałcenie (?) grudnia
Pozdrawiam cieplutko
Julka lub halfJulka
jak kto woli
Czasem zdarza mi się użyć "Tak, albo nie, bo nie" a mój chłopak normalnie jest tak przez to zły, że to aż słodkie. Nie, bo nie jeszcze jakoś zniosę, ale jak ktoś na proste pytanie odpowie jeszcze "nie wiem" to naprawdę mam ochotę użyć krzesła, aby go skrzywdzić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam
http://amlodzinska.blogspot.com
But that you will need to have some extra understanding of what is obtainable and what you honestly need. The maximum positive way of doing this is to teach yourself approximately what's to be had. http://greentheorygarcinia.com/pure-asian-garcinia/
OdpowiedzUsuńSzczerze, to mnie też zdarza się użyć czasem tego 'argumentu' :P
OdpowiedzUsuńU mnie równiż zdarza się mówić ,,bo tak'', bo zawsze nie mogę wymyślić jakiegoś sensownego argumentu :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Bo tak to najczęstsza odpowiedz jaka istnieje w moim slowniku hahah :D Fajny blog! Obserwuję!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://ascardisis.blogspot.com/
Teraz już mi się wszystko rozjaśniło :)
OdpowiedzUsuńphotos-by-mef.blogspot.com
oj nienawidzę takiej odpowiedzi xd
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
No cóż...nie jestem osobą, która potrafi wyliczyć kiedy się cieszy a kiedy mnie- Lolo
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Mądry post <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania:
Klaudencja.blogspot.com
O tak zdarza mi się :P Lenistwo hihi
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Ja raczej jestem rozgadaną osobą (jak się z kimś kłócę to już w ogóle) a jak nie mam argumentu to raczej mówię, że go nie mam idk, nie lubię jak ktoś mówi "nie, bo nie" :P
OdpowiedzUsuń