Z małym kierowcą po wyprzedaży

Pierwszą moją ofiarą padł mój siostrzeniec, Wojtek. Z racji, że jest to jeszcze małe dziecko w zdjęciach, postarałam się uchwycić jego naturalne zachowanie. Na tle kilku motywów między innymi: samochodu, placu zabaw i jego zabawek. Osobiście, najbardziej podobają mi się zdjęcia z motywem samochodu. Oczywiście macie okazje, je tutaj zobaczyć.

Od siebie powiem, że zdjęcia na pewno nie należały do najłatwiejszych, bo o pozowaniu można było zapomnieć, bo przecież co ta ciocia robi. Jak głupia, lata z aparatem. Nikt, też od niego nie wymagał nieruchomej pozy, ponieważ nie chciałabym zdjęcia wyszły po prostu sztuczne. Więc jeśli mój model, jakiś przypadkowym cudem popatrzył się w obiektyw i zrobił dobrą minę, było sukcesem.

W tytule brzmi słowo wyprzedaż. O co z tym chodzi? Już tłumaczę. Na dzisiaj kończymy przygodę z fotografią i zabieram was w inną czarną magię. Otóż lato się kończy, bla bla bla w wielu sklepach pojawiają się wyprzedaże. Czyli coś, co  kobiety tygryski  kochają najbardziej. Jednak wyprzedaże pojawiły się też na sklepach internetowych. Dziś, okazjonalnie pokażę wam kilka rzeczy z promocji. Które znajdziecie na stronie Shein.com. No bo kto by się spodziewał. Nie przedłużając, zapraszam do krótkiego oglądania.


Dziś wpis, trochę nudny, dla osób które czekały na temat. Przy kolejnej sesji postaram się to już połączyć. Oczywiście czekam na waszą opinię co do zdjęć, bo dziś to one grały główną role.